Michał Idczak – mgr inż. leśnictwa. Leśnik, myśliwy, wędkarz, przyrodnik, urodzony w wielopokoleniowej rodzinie leśników i myśliwych. Od najmłodszych lat związany z lasem, wodą i polowaniami.
Absolwent Technikum Leśnego w Goraju oraz Wydziału Leśnego Akademii Rolniczej im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu.
Spędzając niezliczone godziny w lesie, realizuje swoje pasje i rodzinne tradycje: polowanie, wabienie zwierzyny i psy myśliwskie.
„Odkąd tylko pamiętam w naszym domu były psy myśliwskie, wyżły, jamniki, teriery, które towarzyszyły nam zarówno w życiu codziennym jak i na polowaniach. Mój ojciec układał je samodzielnie ze świetnymi zresztą rezultatami, opierając się na książce Gieżyńskiego i własnych doświadczeniach. Przez kilka następnych lat w naszym domu królowały głównie jamniki i foksteriery, psy z charakterem ale zawsze wesołe, dzielne i gotowe na wyprawy łowieckie.
Zwłaszcza foksy były wielkimi przyjaciółmi dzieci i nawet jak coś nam się zdarzało przeskrobać to nie pozwalały rodzicom nas tknąć. I takie właśnie pieski towarzyszyły mi w pierwszych samodzielnych wyprawach łowieckich. Jakiś czas później jako student Wydziału Leśnego Akademii Rolniczej w Poznaniu szukałem najmniejszej okazji aby swoją wiedzę kynologiczną poszerzyć.
Szczególnie sobie cenię kontakt z dr Zdzisławem Klejnotowskim, wielkim pasjonatem psów myśliwskich, który w wyjątkowy sposób potrafił tą pasją zarażać innych. Jako łowczy sekcji łowieckiej miałem wielką przyjemność z nim współpracować przez kilka lat i to on wciągnął mnie w kynologię do końca. To dzięki jego namowom i życzliwości kilku innych wykładowców (nawet tych najsroższych), którzy zwalniali mnie z zajęć i praktyk na wykłady i egzaminy, ukończyłem kurs instruktora kynologii łowieckiej przy Okręgowym Związku Łowieckim w Poznaniu.
Przez 25 lat ułożyłem lub pomogłem ułożyć już blisko 1000 psów. Każdy jest inny i zaskakuje mnie czymś nowym, każdy jest troszkę moim nauczycielem a ja wciąż się od nich uczę. I nadal mnie to pasjonuje…”